piątek, 4 lutego 2011

Nareszcie weekend. Nie wiem jak wam, ale mi dni strasznie szybko płyną. Parę dni temu był poniedziałek i już jest piątek. Oglądając inne blogi wydaje mi się, że macie dużo więcej czasu niż ja. Codziennie coś tworzycie, wstawiacie nowe posty ze swoimi pracami. Ja z kolei wracam po pracy, coś zrobię i już jest prawie północ. Ponieważ za parę dni walentynki tworzą serduszka - ale o nich w innym poście. Dziś będzie czerwono. Z okazji urodzin koleżanki przygotowałam dla niej taki oto komplecik:


  

Ponieważ moja dieta raz jest raz nie, dla poprawy humoru w te zimne dni zajadam się czekoladowymi drażetkami. W końcu czekolada zawiera potrzebny magnez (takie usprawiedliwianie i pocieszanie samej siebie).
Miłego weekendu 


5 komentarzy:

  1. Bardzo slodziuchny ten komplecik ,napewno sprawisz kolezance duza ucieche.Pocieszyc pragne bo ja tez tylko puznymi wieczorami i nocami kocham cos tworzyc ,wtedy kiedy caly dom spi.Trzymaj sie cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny komplecik! :) Co do czasu wolnego- to ja zajmuję się maluszkiem w domu i nie pracuję-zachodzę jednak w głowę, jak dawałam radę wcześniej ogarnąć dom pracując :) Teraz wiecznie nie mam na nic czasu :) Pozdrawiam ciepło! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kubeczek sliczny, a woreczek fiu, fiu swietny jest.
    Badz pewna ze kolezanka bedzie bardzo zadowolona:-)
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  4. piękne prezenty przygotowałaś...koleżanka będzie zachwycona..pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczności!
    ...zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń