środa, 26 stycznia 2011

Dziś będzie kolorowo i muffinkowo. W prezencie dostałam foremkę do muffin, więc postanowiłam ją wypróbować. Korzystając z przepisu Dorotki prowadzącej pyszny blog kulinarny http://mojewypieki.blox.p upiekłam te oto pyszności. Do muffinek dodane są snikersy. Jedynym problemem były kolorowe papilotki zakupione w promocyjnej cenie w jednym z supermarketów. Po upieczeniu nie chciały odchodzić od muffin. Cóż człowiek uczy się na błędach - nie wszystko co ładnie wygląda i jest tańsze jest dobre. W zwiazku z tym wracam do papierków jednokolorowych.


  

Muffiny są bardzo mięciutkie (nawet na drugi, trzeci, ... dzień).  Ponieważ muffinki są jednym z moich ulubionych deserów podwoiłam ilość składników. Poniżej przepis na jedną porcję - 12 sztuk.
Składniki na 12 muffinek: 
250 g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
½ łyżeczki sody
2 łyżki kakao dobrej jakości
175 g cukru pudru
3 snikersy 
250 ml mleka
90 ml oleju
1 duże jajko
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii


W jednym naczyniu wymieszać wszystkie suche składniki, w drugim mokre. Wlać mokre do suchych i wymieszać szybko, byle się składniki połączyły. Na koniec dodać pokrojone snikersy.

Formę do muffinek wyłożyć papilotkami, wlać do nich ciasto. Górę muffinek udekorować wg uznania.
Piec około 20 minut w temperaturze 200°C.



Żeby nie było, że jest tylko kulinarnie prezentuje karteczkę wykonaną przez mnie na urodziny jednej Pani. Inspirując się innymi blogami wykorzystałam wizerunek Tildy. Kartka miała przypominać muffinkę, ale moi bliscy patrząc na kartę widzą płotek.  
Życzac wszytkim miłego dnia wracam do pracy.





wtorek, 25 stycznia 2011

Wygrała cudne serducho u Lore-mia i właśnie dziś otrzymałam paczkę z przesyłką. Napisałam "serducho" bo jest naprawdę duże, a przede wszystkim śliczne:) Zawiśnie w mojej sypialni, gdyż najbardziej tam pasuje kolorystycznie. Dziękuje jeszcze raz autorce bloga http://wymarzonyswiat.blogspot.com i  Isi. 
To pierwsza moja wygrana w Candy i w życiu:) wiec uwierzcie cieszyłam się jak dziecko, które otrzymało wymarzoną zabawkę:) 
Życzę miłego wieczoru




niedziela, 9 stycznia 2011


Mamy już nowy rok, więc czas realizować postanowienia noworoczne. Pierwsze postanowienie noworoczne to schudnąć. Wiem, wiem co roku takie same postanowienie, ale w tym roku zaczynam je realizować. W końcu liczy się silna wola, a tą chyba posiadam:). Najtrudniej będzie ze słodyczami, które uwielbiam. Odchudzanie zaczynam od jutra, więc w weekend dogadzałam sobie jak tylko mogłam. Zamiast gorzkiej lub półsłodkiej czekolady dodałam mleczną i to aż cztery tabliczki - jak szaleć to szaleć. Ciasteczka były pysznie czekoladowe. "Były" - bo już zostały skonsumowane i rozdane. Przeglądając jedną z moich ulubionych stron kulinarnych  www.kwestia.smaku.com znalazłam przepis na Ciasteczka czekoladowe Black & Whites - "Chocolate Crinkles".
Zamiast gorzkiej lub półsłodkiej czekolady dodałam mleczną i to aż cztery tabliczki - jak szaleć to szaleć. Ciasteczka były pysznie czekoladowe. "Były" - bo już zostały skonsumowane i rozdane.



 Nie wszystkie co prawda  popękały, ale za to są kruche i rozpływają się w ustach.


Jak są „ciacha” to musi być kawa z dużą ilością pianki. Na razie jestem na etapie zapoznawania się z instrukcją ekspresu oraz  wskazówkami internautów jak przygotować różne kawy, ale przygotowywanie cremy mam już przestudiowane.
Weekend obfity w kalorie powoli kończy się, więc czas wziąć się za siebie i realizować postanowienia.